niedziela, 3 maja 2009

Prześwietlone oczy, prześwietlone neonami łby, ultrafioletowe łzy i my, jak prześwietlony film.
Potem nagły wstrząs, obezwładnił nas nieznośny brzask.
Ech. Generalnie to dupa jest. Wszystko dupa. Trzeba się wziąć do roboty. Bieg z CV czas zacząć.
Niebezpieczne i senne moje wędrówki po piekle. Tutaj teoretycznie był zakaz wstępu, praktycznie o wpół do 6 nikt się nie zastanawiał, czy ktoś nas namierzy, czy nie. Jezioro było wyjątkowo spokojne.

Całkiem sympatycznie tam było. Cisza, spokój, mgła.


0 komentarze:

  © Blogger templates 'Sunshine' by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP